Uprawa człowieka i jego człowieczeństwa należą do najważniejszych spraw ludzkich. Dlatego paideia (łac. cultura, humanitas) jako uniwersalny ideał wszechstronnego wykształcenia i wychowania to nie tylko uprawa cielesna człowieka, ale przede wszystkim kształtowanie jego ducha – rozumnej duszy. Wychowanie i edukacja są ważniejsze niż technika, ekonomia i polityka. Nie mogą być zatem oderwane od „prawdy o człowieku” albo co gorsza przypadkowe czy poddane ideologii lub utopii. Podstawą paidei powinien być metafizyczny i epistemologiczny realizm. Celem mojego artykułu będzie omówienie paidei w świetle filozofii klasycznej, ze wskazaniem na skutki, które ona wywołuje na gruncie wychowania i kształcenia człowieka, prowadząc go do doskonałości, a nawet świętości. Zatem wskazane zostaną różne aspekty konstytuujące paideię oraz to, czym ona jest nie tylko w jej historycznym aspekcie, ale również w odniesieniu do wyzwań i problemów nowożytnej i współczesnej pedagogiki. Z racji tego, że uprawie poddaje się człowieka, stąd omówienie antropologicznego wymiaru paidei, wskazanie na zagadnienie natury, błędu antropologicznego, etyki osobowych relacji, kultury i cywilizacji. Paideia to integralna uprawa ludzkiej potencjalności, czyli całego człowieka, jego intelektu, woli, uczuć, władz zmysłowych, w tym vis cogitativa. W niniejszej pracy posługuję się metafizyczną metodą identyfikacji, wypracowaną w tomizmie konsekwentnym Mieczysława Gogacza.
Na wstępie pragnę się wytłumaczyć, dlaczego chcę powiedzieć o „klasycznej paidei”. Czy może być paideia nieklasyczna? Jeżeli przez paideię rozumie się system integralnego wychowania i kształcenia, to niektóre nowożytne i współczesne modele wychowania i kształcenia często jej nie odpowiadają, pomimo że genetycznie się z niej wywodzą. W swojej istocie są zbudowane na różnych redukcjonizmach i błędzie antropologicznym oraz stopniowo odchodzą od aretologii. Można powiedzieć, że dominują teorie pedagogiczne bez prawdy o człowieku.Podkreślając klasyczność paidei, chciałbym wskazać na jej związek z filozofią klasyczną, która zdaniem Stefana Swieżawskiego jest filozofią substancji (a nie relacji czy świadomości, jak ma to zasadniczo miejsce w filozofii nowożytnej czy współczesnej). Celowo pomijam dyskusję na temat rozumienia terminu „klasyczny”, który nie jest terminem ostrym i wobec tego często bardzo dowolnie jest stosowany na gruncie humanistyki. Filozofia klasyczna obejmuje starożytność i wieki średnie, znajdując swoją kontynuację w neotomizmie Ètienne’a Gilsona, Mieczysława A. Krąpca i Mieczysława Gogacza.